środa, 11 kwietnia 2012

Rozdział 2

*oczami Adeli - 3 dni później*

Dzisiaj wychodzę ze szpitala.
Przyszedł lekarz.
- Jesteś już zdrowa , możesz dzisiaj już wrócić do domu , ale musimy jeszcze pobrać Ci krew.- powiedział doktor.
W sumie , to nie pamiętam kiedy przeszłam z nim na TY , ale nie będę się z teraz kłócić.
- Dobrze - mówiąc , to wstałam i poszłam do pielęgniarki.
Pielęgniarka pobrała mi krew. Później wróciłam do mojego pokoju w szpitalu. Zaczęłam się pakować , gdy nagle ktoś przytulił mnie od tyłu. To był oczywiście Mateusz. Strasznie się ucieszyłam na jego widok , przez ostatnie 3 dni nie mógł do mnie przyjść , więc tylko z nim rozmawiałam i smsowałam.
- Daj to pomogę Ci – powiedział.
-Ale…
- Żadnego ale ! Dawaj to , już. – powiedział stanowczo z uśmiechem na twarzy. A ja oddałam mu walizkę. Zaczął pakować moje rzeczy.
-Teraz pojedziemy do mnie , zostajesz u mnie na noc – Powiedział z łobuzerskim uśmiechem. - Twoi rodzice są w pracy i nie ma kto się tobą zająć , więc twoją ‘niańką’ będę ja , z czego bardzo się cieszę , stęskniłem się – powiedział to , wytkną język i przytulił mnie.
-Ja za tobą też – przytuliłam go jeszcze mocniej.
Wyszliśmy ze szpitala i wsiedliśmy do auta.


*oczami Mateusza*

Przyjechałem po nią , wyglądała prześlicznie zresztą jak zawsze. Podszedłem do niej i przytuliłem mocno. Kazałem jej oddać walizkę , bo nie będzie się męczyć , na początku nie chciała , ale w końcu mi ją oddała. Tak bardzo się martwiłem. Przez ten czas strasznie za nią tęskniłem. Wyszliśmy ze szpitala i wsiedliśmy do auta.


*oczami Adeli*

Podjechaliśmy pod dom , Mateusz wysiadł i otworzył mi drzwi. Weszliśmy do domu , a ja usiadłam na kanapie.
- Nooo to co robimy ? – przeciągnęłam słowo i zapytałam z uśmiechem.
- No wiesz , co tylko chcesz. – odpowiedział
- … -  wstałam.
- Hm ..głodna jestem – poszłam do kuchni.
- Chcesz coś ? – zapytałam.
- Nie dzięki.  – burknął.
Wzięłam sobie marchewkę , usiadłam koło Mateusza i musnęłam jego usta delikatnie. Czułam jak uśmiecha się przez pocałunek.
- No , to może coś pooglądamy ? – zapytał z uśmiechem.
- No dobra – wstałam i pociągnęłam go za sobą w stronę półki z filmami.
- Ooo a może to ? – wskazałam na Titanica.
- Dla mojej Adeli wszystko – powiedział , włączył film , wziął mnie na ręce i zaniósł na kanapę.
- .. - wtuliłam się w niego.
- Powiesz mi co się stało we wtorek ? – powiedział spokojnie.
Opowiedziałam mu wszystko , co się stało i dlaczego.
- Proszę Cię – zaczął mówić .. -przysięgnij mi , że już nigdy nie napędzisz mi takiego stracha jak wtedy. Wiesz jak ja się o Ciebie bałem ?! Nie odbierałaś telefonu nie odpisywałaś i twoi rodzice też nic nie wiedzieli. A kiedy zadzwoniła twoja mama.. – zamyślił się – To gdyby Ci się coś stało nigdy bym sobie tego nie wybaczył.- powiedział smutno.
- Wiem przepraszam – oparłam głowę o jego ramię – Nie chciałam , żeby to tak się skończyło.. ale już nie wytrzymywałam tego wszystkiego. Nie chciałam Cię stracić!
- Przecież wiesz , że mnie nie stracisz.
- Ale wtedy się pokłóciliśmy i ja ….
- To była moja wina , to ja Cię sprowokowałem. Przepraszam. – spuścił głowę.
- Ja też przepraszam – wtuliłam się w jego tors.
Film się skończył , więc poszliśmy się myć i położyliśmy się do łóżka. Wtuliłam się w niego było mi ciepło i przyjemnie. Pocałował mnie na dobranoc i oboje zasnęliśmy.

* 10 rano*

Zbudziłam się i przeciągnęłam na łóżku , Mateusza nie było w pokoju. Ubrałam się , umyłam i zeszłam na dół. Mati stał w kuchni i robił śniadanie. Podeszłam do niego , a on odwrócił się i lekko mnie pocałował. Uśmiechnęłam się.
- No i jak się spało ? – zapytał.
- Dobrze – odpowiedziałam z uśmiechem.
- Dobra siadaj do stołu już skończyłem.
- Ooo  , a co mamy na śniadanko ? – zapytałam.
- Zaraz zobaczysz – wytkną mi język , jak to było w jego zwyczaju. I położył na stół kilka kanapek z moimi i jego inicjałami. Zjedliśmy.
- Mmm dziękuję – podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek – Było pyszne !
- Nie ma za co – powiedział i przyciągnął mnie do siebie. Przycisnął mnie do ściany i zaczął łapczywie całować. Próbował zdjąć mi koszulkę , ale szybko go od siebie odsunęłam.
-  No , to gdzie dzisiaj idziemy?
-  Zawsze musisz tak robić? – powiedział zirytowany.
- Ale jak ? O co Ci chodzi?
- Dobrze wiesz o co.
- Oj skarbie – pokazałam mu język – no to co dzisiaj robimy?
- Nie wiem możemy pójść do kina , zostać w domu lub iść do miasta.
- Możemy iść do kina ;D
- Okej zaraz zobaczę co jest  – z uśmiechem puścił mi oczko.
- To ty wybierz film , a ja się dostosuje – uśmiechnęłam się.
Poszliśmy na film pt. ’’Demony’’. Fajny był.  Wsiedliśmy w samochód i Mati zawiózł mnie do domu. Pożegnaliśmy się i weszłam do domu.


###
Dodałam dzisiaj jeszcze 2 rozdział ;)  Mam nadzieje , że się podoba.  Jutro postaram się dodać następny i on już na pewno będzie z One Direction <3 Mam fajny pomysł haha ;P
Rozdział dedykuję mojej Czarli , Alex i Dafne (hahaha XD)   <33 ; *



8 komentarzy:

  1. MARCHEWWWKA ?! ONA BĘDZIE DZIEWCYZNĄ LOUISA ALE WTEDY KTO BĘDZIE ZAYNA ? O,O XD A DOBRA NIE CYZTAJ U GÓRY XDDDDDD HAHAHA ZAJEWSPANIAŁE KOOCHANIĘ DZIĘĘĘĘKOWAĆ <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne ;D
    Czekam na kolejny :]]

    OdpowiedzUsuń
  3. No więc.. :D. Opowiadanie ogółem fajne. Z tym, że zwróć uwagę na powtórzenia, bez nich naprawdę o wiele lepiej się czyta ;P. I możesz dawać więcej opisów, np. pokój w którym się znalazła Adele. Po za tym jest okej, ogółem fajny pomysł :). Czekam na nowy ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no, no :D Mati chyba nie wie, ze sa jakies granice ;d Ale niech Adele o nich pamieta ;d Czekam na 1d ! :D @NiallsxLaugh :) xx

    OdpowiedzUsuń
  5. no,no.. szkoda że w samochodzie się nic nie działo. xD siucioooo Hulioooo <33333

    OdpowiedzUsuń